dr Włodzimierz Nikitenko – blog historyczny

22 listopada 2021
Kategorie: Bez kategorii

Leśne cienie

Opublikowano: 22.11.2021, 11:55

Nie depczcie przyszłości ołtarzy

Choć sami macie doskonalsze wznieść,

Jeszcze się na nich święty ogień żarzy

I miłość ludzka stoi tam na straży

I wy winniście im cześć…

 

/ A.Asnyk /

 

 

Napaść „wczorajszego sojusznika” Sowietów – III Rzeszy hitlerowskiej, na państwo radzieckie z dniem 22 czerwca 1941 roku, można powiedzieć, nie była, a może była spodziewana do tego stopnia, że mimo wszystko wywołała jednak olbrzymią konsternację (1) Rosjan. Każdy normalny zdroworozsądkowy człowiek, postrzegając swego bliskiego od dziesiątek lat sąsiada (państwo polskie nie istniało przecież <ostatnimi czasy> zaledwie tylko… 123 lata), z którym graniczy od czasów zaborów, z grubsza jednak wie jaki on jest i czego może się po nim naprawdę spodziewać… Stąd sowiecka reakcja w momencie realizacji faszystowskiego Planu Barbarossa (2) pozostaje wciąż na płaszczyźnie co najmniej zupełnie nieprzeciętnego udziwnienia. Od tego bowiem momentu, Stalin zaczął dość gorączkowo poszukiwać sprzymierzeńców do swojej śmiertelnej i na wskroś morderczej walki z najeźdźcą. Wiadomo, że szukał ich w najbliższym otoczeniu swojego napadniętego kraju. Więcej, dopóki szala zwycięstwa była wyraźnie przechylona na stronę faszystów, takim najbliższym, bezcennym i nigdy nie zastąpionym wprost sojusznikiem okazał się „od zawsze” bohaterski i niezwykle bitny Naród polski. Ten sam, który jeszcze „wczoraj” traktowany był przez stronę sowiecką jako zajadły i śmiertelny wróg, bo zdecydowany przeciwnik ustroju komunistycznego i dyktatorskiego dla nowego lansowanego porządku ideologii socjalistycznej. Wiadomo również, iż kierownictwo sowieckie od samego początku nastawiło się w tej walce na możliwie największe i najpełniejsze, nie mówiąc już, że w jak najkrótszym czasie, upowszechnienie wszelkiego możliwego do realizacji ruchu oporu przez wielkie <<R>>. Jego pełnym uzewnętrznieniem był bez wątpienia spontaniczny wprost polski ruch partyzancki na zajmowanym przez hitlerowców obszarze. Stąd generalnie jawiła się przytłaczająca większość ówczesnych wewnętrznych zaleceń (dyrektyw) sowieckiego aparatu „porządku” wewnątrz sowieckiego państwa w postaci policji politycznej: NKWD (3). Ona to z dniem 6 grudnia roku 1941 (zaledwie około pół roku od wybuchu wojny na sowieckim terenie), określała w miarę trafnie całą ówczesną rzeczywistość. Sowiecki dokument sygnowany Nr 07435, a dotyczący: „organizacji działalności na tyłach przeciwnika oddziałów partyzanckich oraz grup niszczycielskich i dywersyjnych”, dobitnie wykazywał co ludzie i grupy ku temu tworzone, bądź samoczynnie powstające, powinni robić w zaistniałej sytuacji wojny. W taki sposób, całą mocą swoich sił militarnych, jak i intelektualnych możliwości, ruch ten miał niszczyć wszelką przejętą przez faszystowski napad sowiecką gospodarkę i jej potencjał produkcyjno-fabryczny, oraz wszelkie węzły transportu. Aby zadanie mogło być należycie wykonane, nigdy nie zalecano wdawanie się bez konieczności w bezpośrednie starcia z mocnym i dobrze uzbrojonym przeciwnikiem. Starano się i nakazywano za to wręcz, stosowanie wszelkich możliwych i dostępnych metod tzw. walki ukrytej. Walki poprzez najszerzej rozumianą i zawsze dostępną dywersję (4) oraz sabotaż (5). W miarę upływającego czasu, tworzono więc liczne grupy partyzanckie o najprzeróżniejszym składzie osobowym i narodowościowym. Wiadomo przy tym, że w wielu takich przypadkach korzystano z już istniejących na tym terenie wzorców intensywnie czynnego polskiego podziemia niepodległościowego – spontanicznie powstających grup, z których około połowy roku 1943 zbudowano wówczas okrytą chwałą walki 27 Wołyńską Dywizję Piechoty Armii Krajowej (6). Dodatkowym „niezbędnym”, a uzupełnianym, jak i dostarczanym partyzantom wyposażaniem, były specjalne wykazy obiektów i miejsc, które koniecznie powinny w możliwie najkrótszym czasie po prostu „zniknąć” z powierzchni sowieckiego państwa. Chodziło o to, by maksymalnie zagmatwać, utrudnić i bardziej skomplikować życie faszystowskich najeźdźcom na zajmowanych obszarach. Tym samym, „walka partyzancka miała za zadanie odciążyć „chwilowo” cofający się, bądź rozbijany obronny sowiecki front wschodni”. (7).

P a r t y z a n t (8)  tworzył ówcześnie podstawowy element tego jakże utrudnionego i śmiertelnego zmagania z okupantem. Oddziały sowieckie budowano głównie w oparciu przede wszystkim o spontanicznych ochotników walki, jeńców zbiegłych z niewoli, różnych prześladowanych grup narodowościowych z tego bądź pobliskich terenów, ale również o wyraźnych <specjalistów> przywykłych (szkolonych) do takiego działania w pojedynkę lub ich grup uzupełniających tworzone grupy walczące m.in. poprzez skoczków spadochronowych. Od tego momentu właściwie, walka stanowiła proces nie tylko fizycznego unicestwiania niepożądanego przeciwnika. Stawała się coraz bardziej polityczną „kartą przetargową” w trwającym i przyszłym dialogu wszystkich walczących stron. Sprawa w miarę upływu czasu nabierała coraz bardziej drażliwego wymiaru już nie tylko z polskiego punktu widzenia, ale także: ukraińskiego, białoruskiego, litewskiego, łotewskiego czy estońskiego. Szczególnie, że Sowieci postrzegali obszar walk, jako podlegający już wtedy bezpośrednio, jak i w przyszłości jedynie sobie. Niestety, niemieckie działania zaczęły coraz bardziej intensywnie posuwać się w głąb sowieckiego terytorium. Rosjanie rozpaczliwie więc przez wszystkie dostępne ówcześnie komunikatory (m.in.: radio, ulotki, prasa, agitacja przez specjalnych <emisariuszy>) nawoływali Polaków do rzeczywistego i masowego udziału w tej śmiertelnej i krwawej walce.

Od tego jednakże niezłomnego momentu, zaczyna się też rysować coraz poważniejszy i głębszy konflikt strony polskiej ze stroną sowiecką. Konflikt, który miał być znaczny dopiero w dalszej przyszłości w stosunkach obu sąsiadujących państw. Jego płaszczyzna to z pozoru prosty ale jakże skomplikowany układ: Sowieci napadli na państwo polskie wraz niemieckim okupantem w roku 1939, z drugiej jednak strony, wykorzystując pryzmat humanitaryzmu, tenże sowiecki „sąsiad” sam został napadnięty, w związku z czym zapraszał (a nawet nakazywał) teraz Polakom wspólną walkę z najeźdźcą. Niby taka pomoc była korzystna: niszczyła wspólnego od tej pory wroga. W znacznym stopniu jednak narażała Polaków, ich rodziny i całe społeczeństwo na potężne akcje represji i ze strony faszystów oraz, ze strony coraz wyraźniejszej już czerwonej sowieckiej komuny… Natomiast przez pryzmat politycznego postrzegania, budowała bezsprzeczną płaszczyznę potrzeby przyszłej współpracy partnerskiej. Sprawa była jednak coraz bardziej zawiła i  t r u d n a  już w swojej treści. Trudność krystalizowała się wyraźnie od okresu jesieni roku 1941 i wcale nie była prozaiczna. Otóż często w tym czasie dochodziło do masowych gwałtów i rabunków ludności cywilnej w rejonie byłej polskiej „ściany wschodniej” – Kresów (9). Więcej, tego bezeceństwa dokonywali specjalnie raczej, nawet nie specjalnie się ukrywając zrzucani w tym obszarze dość masowo dywersanci – specjaliści strony sowieckiej. Więcej, sowieckie dowództwo musiało sprawę wyjaśnić, doprecyzować i zinterpretować jak w końcu ma być. Niestety, nie znajdowało (bo wyraźnie nie chciało) na to ani czasu, ani logicznego czy też rzeczowego najmniejszego wyjaśnienia. Tym bardziej, iż toczone działania frontowe, zaczęły się stopniowo zmieniać na korzyść napadniętej strony sowieckiej. Coraz wyraźniej dojrzewał też  <kocioł stalingradzki>, oraz panowała surowa sowiecka zima. Od tej chwili, nazbyt wyraziście zaczęło zmieniać się ich nastawienie ku walce polskiego podziemia niepodległościowego. Rosjanom zaczęło coraz częściej najwyraźniej pasować nastawianie faszystów do zdecydowanego karania za nasilanie się polskiego ruchu partyzanckiego. Kończyło się to wręcz zastosowaniem, po raz pierwszy właśnie na ziemiach polskich, niemieckim prawem zasady odpowiedzialności zbiorowej w postaci zmasowanych akcji pacyfikacyjnych: bestialskie mordy, zbiorowe gwałty i egzekucje ludności cywilnej, jak również równanie z ziemią wsi, osiedli, miasteczek w pożodze ognia, przemocy i śmierci… Szczególnie jaskrawe było to okolicach właśnie polskich Kresów. Szacunkowo w ten sposób za czas trwania działań „przeciw partyzantom”, stracono około 345.000 ludzi tylko w rejonie Białorusi. Przy czym część z nich wywieziono na przymusowe roboty do Rzeszy. (10).

Swój udział w takim stanie rzeczy, zaczęli też mieć i „bracia” sowieccy. Dokumentuje to niepodważalnie szereg sowieckich <<bumag>> (kartek) ukrytych w przepastnych archiwach RGASPI (Rossijskij Gosudarstwiennyj Archiw Socyalno-Paliticzeskoj Istorii) w Moskwie. Klasycznym przykładem jest chociażby tzw. Memorandum Pantelejmona Ponomarienki z dnia 20 stycznia roku 1943 pod iście wymownym tytułem: O zachowaniu się Polaków i niektórych naszych zadaniach. Autor tego pracowania – Pantelejmon Ponomarienko (11), to nikt inny jak oczywiście sam ówczesny szef sowieckiego Centralnego Sztabu Ruchu Partyzanckiego w rejonie Białorusi. Otóż dokument ten zawierał zbiór zaleceń, jak dezorganizować polskie podziemie niepodległościowe na terenach Kresów (szczególnie na terenach Białorusi) i doprowadzać do maksymalnego go wyniszczania wraz z uczestniczącą w nim społecznością polską rękoma faszystów. Jego „właściwą” (dokładnie spaczoną oczywiście) interpretację podjęli po zakończeniu działań wojennych historiografowie oraz politolodzy budujący zręby i potęgę PRL (do roku 1989). Dlatego tak nabrzmiała stała się historia komunistycznych organizacji GL (Gwardii Ludowej) oraz AL (Armii Ludowej), głównych jakoby filarów budujących fundamenty przyszłej socjalistycznej ojczyzny z bratnimi narodami sowieckimi. Więcej, takie i podobne im dokumenty podważały, a nawet głośno wszem i wobec kwestionowały wytykając jakoby bezmyślność polskiego zrywu niepodległościowego – Powstania Warszawskiego – jako niepotrzebnego, morderczego i całkowicie pozbawionego sensu „momentu” w polskim udziale II wojny światowej, który znacznie przyczynił się do krwawego mordu jego uczestników.  Z a p o m n i  e l i,  bo tak nakazywały komunistyczne wytyczne władz, jak i komitetów partyjnych PPR (Polska Partia Robotnicza) a następnie PZPR (Polska Zjednoczona Partia Robotnicza), iż faktyczna przyczyny połowicznej klęski (bo jednak w wielu przypadkach zaznaczone znacznymi sukcesami) polskiego ruchu partyzanckiego, należy doszukiwać się w innych niż im wskazano miejscach. Przede wszystkim:

  • niekorzystne rozłożenie i usytuowanie geograficzne terenów zalesionych na mapie Polski;
  • odrzucenie przez kierownictwo polskiego ruchu partyzanckiego prowadzenie legalnej wojny ukrytej;
  • ciągłe zwalczanie istniejącego niekomunistycznego polskiego podziemia walczącego przez wyraźną jego denucjację u faszystów (tak wyraziście wskazują na to dokumenty Memorandum Ponomarienki
  • powielanie (do znudzenia) przez władze komunistyczne z jednej strony „legendy” partyzantki <ludowej> w postaci GL oraz AL, jak i Ludowego Wojska Polskiego (armii Berlinga) filmy, książki, odczyty, spotkania kombatanckie…, a sianie obrzydzania, bezmyślności i skrajnej głupoty wszem i wobec oraz jawne określanie jej jakoby „morderczego” społecznie charakteru poprzez walkę wszelkich oddziałów AK (Armii Krajowej), BCh (Batalionów Chłopskich), NSZ (Narodowych Sił Zbrojnych), oraz Polskich Sił Zbrojnych (armii Andersa) walczących na wszystkich frontach II wojny światowej

 

Jeszcze obecnie przecież można spotkać całe rzesze dojrzałych już wprawdzie ludzi wierzących w to,  co poprzedni <<czerwony ustrój>> przekazał im jeszcze kiedyś w szkolnej ławie jako „najświętszą, jedyną i najprawdziwszą prawdę”, którzy generalnie historię znają z opowiadań walczących dziadków, rodziców, znajomych. Osób, które z różnych względów znają tę polską jakże charakterystyczną i specyficzną historię Narodu z perspektywy autorytetu i chęci „widzenia” jej według osobistego postrzegania w kontekście posiadanego wykształcenia, miejsca zamieszkania, statusu materialnego, statusu społecznego…

 

 

 

Literatura:

  • Czajka M., Kamler M., Sienkiewicz W., Leksykon historii Polski, Warszawa 1995.
  • Encyklopedia Powszechna PWN, t. 1-5, Warszawa 1973-1989.
  • Komornicki S., Bielecki Z., Wojsko polskie 1939-1945. Barwa i broń, wyd. II popr. I uzpełn., Warszawa 1990.
  • Mierzwiński Z., Generałowie II Rzeczypospolitej, Warszawa 1990.
  • Puławski A., Sowiecki partyzant – polski problem, [w:] „Pamięć i Sprawiedliwość” (pismo IPN), Nr 1(9), Warszawa 2006.
  • Sikora-Penazzi J., Sieroszewska K., Popularny słownik polsko-francuski, Warszawa 2001.
  • Snoch B., Terminy i pojęcia historyczne – słownik szkolny, Warszawa 1998, 118
  • Sobczak K. (red.), Encyklopedia II wojny światowej, Warszawa 1975.
  • Szymczak M. (red.), Słownik języka polskiego, t. 1-3, Warszawa 1978-1981.
  • Walichnowski T., U źródeł walki z podziemiem reakcyjnym w Polsce, Warszawa 1980.

 

P R Z Y P I S Y

  • Konsternacja – uczucie zakłopotania, nagłego zaskoczenia, zdumienia, zmieszania. Źródło:Szymczak (red.), Słownik języka polskiego, t. 1, Warszawa 1978, s. 995.
  • Plan Barbarossa (inaczej: Fall Barbarossa) – kryptonim niemieckiego planu agresji dokonanej w roku 1941 na ZSRR. Ogólne wytyczne do przygotowania planu agresji Hitler wydał swojemu feldmarszałkowi W.Brauchitschowi oraz generałowi F.Halderowi 21 i 31.07.1940 r., wyznaczając początek działań na wiosnę roku 1941. W związku z tym główne siły wojsk lądowych i lotnictwa zaczęto przegrupowywać na wschód, głównie do obszaru okupowanych ziem polskich. Z dniem 9.08.1940 roku wydano dyrektywę „Aufbau-Ost”. Zarys Planu Barbarossa do 5.08. opracował generał E.Marcks, następnie przepracował I zastępca szefa Generalnego Sztabu Wojsk Lądowych – generał F.Paulus. Pierwszy wariant planu „Aufmarschanweisung Ost”, zakończono w dniu 29.09.1940 r. Poddano go wówczas w <grach wojennych>  i 5 .12. pod kryptonimem – „Fall Otto” przedstawiono na odprawie wszystkich wyższych dowódców Wehrmachtu. Na podstawie przygotowanych planów 17.12.1940 roku Hitler podpisał dyrektywę 21.12. jako: „Fall Barbarossa”. Plan zakładał wykonanie głównego uderzenia na północ od bagien poleskich w kierunku Moskwy, oraz uderzeń pomocniczych na Leningrad i Kijów. W tym celu utworzono trzy grupy armii: „Nord”, „Mitte” i „Sűd”. Zakładano błyskawiczne zniszczenie Radzieckich Sił Zbrojnych , zlikwidowanie państwowości Związku Radzieckiego, oraz osiągnięcie linii od Archangielska wzdłuż rzeki Wołgi po Astrachań. I to wszystko miało się dokonać w 6 tygodni. Dokumentami uzupełniającymi do planu były opracowane przez H.Himmlera i H.Gȍringa zbrodnicze dyrektywy dotyczące grabieży majątku narodowego, głównych zasobów gospodarczych, ustanowienia nieograniczonego terroru wobec ludności okupowanych obszarów ZSRR i eksterminacji przede wszystkim inteligencji radzieckiej (Akcja Kommissarenbefehl). Plan Barbarossa był wykładnią strategicznego awanturnictwa i zbrodniczego charakteru reżimu hitlerowskich Niemiec. Źródło:Sobczak (red.), Encyklopedia II Wojny światowej, Warszawa 1975, s. 50-51.
  • NKWD – (ros. Narodnyj Komisariat Wnutriennych Dieł – Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych), organ policji politycznej w latach 1934-1946 sprawujący nadzór nad bezpieczeństwem państwa radzieckiego; na jego czele stali: Gienrich Jagoda (1934-1936), Nikołaj Jeżow (1936-1938), Ławrientij Beria (1938-1946). Przyporządkowano jej służbę bezpieczeństwa, milicję, ochronę pogranicza oraz inne jednostki specjalne, administrację urzędów stanów cywilnych; obozy i więzienia, straż pożarna. Realizowali politykę totalnego i powszechnego terroru wobec wszystkich obywateli państwa. W latach 1937-1938 aresztowała około 7 milionów obywateli osadzając ich w łagrach i więzieniach bez jawnego przewodu sądowego. W okresie 1939-1940 deportowali tylko z byłych Kresów Wschodnich około 1 miliona Polaków w głąb obszarów sowieckich; z wiosną 1940 dokonała mordu na inteligencji II RP (lekarze, nauczyciele, oficerowie, urzędnicy…) w Katyniu. W okresie II wojny światowej czynnie współpracowała z Gestapo w zwalczaniu polskiego Ruchu Oporu; po wojnie stanowiła wzorzec do stworzenia MBP (UB), czynnie walcząc z reakcyjnym podziemiem na ziemiach polskich, likwidując mniejszości narodowych – m.in. Ukraińców w Akcji WISŁA, bądź Tatarów na Krymie; Źródło: B.Snoch, Terminy i pojęcia historyczne – słownik szkolny, Warszawa 1998, 118; Encyklopedia Powszechna PWN, t. 3, Warszawa 1975, s. 292.
  • Dywersja – działania prowadzone na zapleczu i tyłach wojsk nieprzyjaciela, w celu utrudnienia mu prowadzenia akcji na froncie i obniżenia wartości bojowej jego wojsk. Może być prowadzona na wszystkich płaszczyznach działania – na lądzie, na wodzie, w powietrzu. Działalność zmierzająca do zakłócenia życia politycznego i administracyjno-gospodarczego danego państwa, oraz osłabienie jego potencjału militarnego dla osiągnięcia określonych celów politycznych. Źródło:Szymczak (red.), dz.cyt., t. 1, s. 493.
  • Sabotaż – zamierzone dezorganizowanie pracy przez uchylanie się od niej lub wadliwe jej wykonywanie, a także niszczenie, uszkadzanie środków produkcji. Ukryte, zamaskowane działanie mające na celu przeszkodzenie w realizacji jakiegoś planu, m.in. pisaniu antyhitlerowskich haseł na murach, wysyłaniu ostrzeżeń, ośmieszaniu zamierzeń okupanta i dezorganizowaniu jego akcji propagandowych. Źródło:Szymczak (red.), dz.cyt., t. 3, Warszawa 1981, s. 167.
  • 27 Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej – zgrupowanie partyzanckie (około 7000 żołnierzy) sformowane w okresie styczeń – luty 1944 roku (oficjalnie od 12.02.1944 r.) w rejonie Kowla (obecnie miasto na Ukrainie w obwodzie Wołyń n/rzeką Turią ok. 130 km od Brześcia i ok. 160 km od Lublina; W regionie miasta UPA zamordowała ok. 4000 Polaków), w ramach akcji Rządu Londyńskiego – Akcja Burza. Dowodzili tym oddziałem: podpułkownik J.W.Kiwerski ps. Oliwa; major T.Sztumberk-Rychter ps. Żegota; podpułkownik J.Kotowicz ps. Twardy. Dywizja zaangażowana była w walki zarówno z okupantem niemieckim, jak i Ukraińską Powstańczą Armią (UPA) grasującą na tym obszarze. Zdobyła miasta: Turzysk (20.02) oraz Turopin (22.03.). W okresie: 26.03 – 13.04.walczyła wspólnie z Armią Czerwoną w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego, a następnie okrążona przebiła się w rejon Polesia. Tam znów okrążona przez Niemców w lasach szackich, przebiła się 10.06. w rejon Lubelszczyzny (oprócz zgrupowania Gardy, które w dniu 27.05. przebiło się przez front i przeszło na stronę sowiecką). W dniu 22.07 uczestniczyła w wyzwalaniu Lubartowa i Kocka. Z dniem 25.07. zostało rozbrojone przez Armię Czerwoną. M.Czajka, M.Kamler. W.Sienkiewicz, Leksykon historii Polski, Warszawa 1995, s. 909-910.
  • Puławski, Sowiecki partyzant – polski problem, [w:] „Pamięć i Sprawiedliwość” (pismo IPN), Nr 1(9), Warszawa 2006, s. 217.
  • Partyzant – z fr. Partisan, maquisard. Uczestnik oddziału podjazdowego, walki zbrojnej na tyłach nieprzyjaciela, działający w oddziałach ochotniczych. Źródło:Sikora-Penazzi, K.Sieroszewska, Popularny słownik polsko-francuski, Warszawa 2001, s. 308; M.Szymczak (red.), Słownik języka polskiego, t. 2, Warszawa 1979, s. 610.
  • Kresy – pogranicze; tereny umiejscowione na skraju państwa polskiego; faktycznie termin stosowany zwłaszcza w odniesieniu do ziem dawnej Rzeczypospolitej położony na wschód od Królestwa Polskiego; geograficznie odpowiadały – Krajowi Zabranemu; Pojęcie spopularyzowane w XIX wieku, ale znane w rzeczywistości od XVII – XVIII wieku, rozumiane wtedy jako pas ziemi pogranicznych (ukrainnych) na południowo-wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej; w XIX wieku obszar ten obejmował zabór rosyjski po rzekę Bug. Kresy pozostawały obszarem wzajemnego przenikania się ościennych kultur w warunkach pokrewieństwa językowego i wspólnych korzeni pochodzenia. Występował tu wyraźny brak granic politycznych, kulturowych i etnicznych. Faktycznie Kresy pozostawały przedmiotem mitu modelowanego głównie za pomocą literatury od około wieku XVII (głównie na płaszczyźnie polskiego etosu rycerstwa), co w rzeczywistości ukształtowało polską myśl polityczno-społeczną o jedności tych obszarów z państwem polskim. Na pewno w okresie niebytu polskiej państwowości – po rozbiorach, pojęcie to stosowano w dwojaki sposób. Po pierwsze w odniesieniu do ziem pod panowaniem polskim po okresie wojny polsko-bolszewickiej z roku 1920 – jako Kresy Wschodnie. Po drugie, jako ziemie pozostające pod panowaniem Prus – jako Kresy Północne, zwane również Kresami Zachodnimi. Źródło: M.Czajka, M.Kamler, W. Sienkiewicz, Leksykon historii Polski, Warszawa 1995, s. 1002.
  • Musiał, Memorandum Pantelejmona Ponomarienki z dnia 20 stycznia 1943 roku – O zachowaniu się Polaków i niektórych naszych zadaniach [w:] „Pamięć i Sprawiedliwość” (pismo IPN), Nr 1(9), Warszawa 2006, s. 379-381.
  • Ponomarienko Pantelejmon (1902-1984) – radziecki generał, działacz polityczny i partyjny. Jeden z organizatorów podziemnego i partyzanckiego ruchu oporu na terenach ZSRR. Od roku 1925 członek partii komunistycznej. W latach 1932-1935 na stanowiskach dowódczych w Armii Czerwonej. W latach 1938-1947 sekretarz Komitetu Centralnego Komitetu Partii Białorusi. Od września roku 1939 członek Rady Wojennej Zachodniego Okręgu Wojskowego. Od roku 1941, członek Rady Wojennej Frontów: Zachodniego, Centralnego, Briańskiego i 1 Białoruskiego. Od 30.05.1942 – 01.1944 r. szef Centralnego Sztabu Ruchu Partyzanckiego przy Kwaterze Głównej naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej. W latach 1944-1955. Na różnych wysokich stanowiskach partyjnych i państwowych. W latach 1955-1964pełnił funkcję ambasadora w Polsce, Indii, Nepalu oraz Holandii. Autor opracowań: Partizanskoje dwiżenie w Wielikoj Otieczestwiennoj Wojnie. Źródło:Sobczak (red.), Encyklopedia…, s. 504.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.